wtorek, 7 maja 2013

8.Czas powiększyć działalność.

Dziś wziąłem wolne. Leżałem w łóżku,nigdzie mi się nie spieszyło. Zadzwoniłem do pobliskiego fast-fooda i zamówiłem zestaw śniadaniowy z dowozem. Wstałem powoli,zrobiłem kawę,poczekałem na śniadanie i poszedłem na balkon. Słońce dziś pięknie świeciło,niebo było błękitne. Zjadłem,powoli wypiłem kawę i postanowiłem realizować dzisiejszy plan. Miałem już dość sprzątania w domu codziennie litrów krwi. Jestem psychiatrą,dobrze zarabiam więc postanowiłem kupić działkę. Najpierw jednak pojechałem do komisu rozejrzeć się za wanem. Wpadł mi w oko Citroen Jumpy,rocznik 2007,w dobrym stanie. Cena nie była wygórowana. Kupiłem ten samochód i pojechałem do domu po cały sprzęt. Załadowałem go do tyłu i pojechałem na ogródki działkowe na obrzeżach miasta. Wypatrzyłem idealną działkę na sprzedaż. Nie rzucała się w oczy,na środku stał duży domek,a za działką była duża studnia zamykana na właz. Idealne miejsce dla mnie. Poszedłem do zarządcy,oferta była jeszcze aktualna. Zapłaciłem za rok z góry i odebrałem klucze. Poszedłem do samochodu,zabrałem rzeczy i odłożyłem je na działce. Pojechałem do miasta,musiałem kogoś znaleźć. Spotkałem dwie turystki z Hiszpanii. Zaproponowałem że je oprowadzę,zgodziły się. Przeszliśmy się godzinę i powiedziałem że zawiozę je w ciekawe miejsce. Kiedy pojechaliśmy na obrzeża były skołowane. Powiedziałem że muszę coś zabrać. Powiedziałem że mogą się rozejrzeć,wyszły z samochodu. Weszliśmy do budynku. Błyskawicznie skręciłem kark jednej,ta druga zaczęła uciekać. Kopnąłem ją energicznie w plecy,uderzyła twarzą o ścianę. Złapałem ją za włosy i waliłem jej twarzą o podłogę. Zemdlała,całą twarz miała we krwi. Przeciągnąłem dziewczyny do piwnicy. Tam przykułem do ściany żywą dziewczynę,drugą zostawiłem na ziemi. Zacząłem powoli rozbierać wiszącą turystkę. Była śliczna. Ręce same powędrowały mi do jej piesi. Potem niżej i niżej. Dobrze się przy tym bawiłem,uśmiech nie schodził mi z twarzy,ale zrobiłem się głodny. Wziąłem nóż i się wyładowałem,kilka szybkich pchnięć w brzuch i było mi lepiej. Odciąłem jej spory kawałek łydki. Poszedłem na górę. Włączyłem patelnie i usmażyłem mięso. Zjadłem je ze smakiem. Wróciłem na dół. Nie chciałem już nic jeść,stwierdziłem że trochę się pobawię. W rogu stała siekiera. Podniosłem ją i zacząłem bez opamiętania masakrować zwłoki leżące na ziemi. Krew pryskała na wszystkie strony. Było zabawnie. Potem wziąłem się za dziewczynę na ścianie. Wsadziłem jej nóż w pochwę i wepchnąłem jak najgłębiej się dało. To było bardzo dziwne. Krew spływała po rączce noża kapiąc na podłogę. Zrobiłem z niej worek treningowy. Ręce rozbolały mnie od mocnych ciosów. Jej twarz posiniała. Ciało było już blade. Posprzątałem trochę,zwłoki szczelnie zapakowałem do worka,wrzuciłem do studni,zamknąłem właz i wróciłem do domu. Drzwi były uchylone,ostrożnie wszedłem do środka. Poszedłem do salonu,nagle poczułem mocne uderzenie w tył głowy i zemdlałem.

2 komentarze: