czwartek, 9 maja 2013
10.Potrzebuję czegoś więcej.
Obudziłem się normalnie,lekko zaspany. Wstałem i poszedłem przygotować się do pracy. Po kilkudziesięciu minutach wyszedłem. Odczuwałem taki dziwny brak. Potrzebowałem czegoś więcej. Zastanawiałem się tylko czego. Myślałem nad tym co mam z tych morderstw,oczywiście to świetna zabawa,sprawia mi to przyjemność i smakują mi organy,ale potrzebuję czegoś więcej,pamiątek,czegoś trwałego. Zamyślony wszedłem do gabinetu,rozsiadłem się przy biurku i czekałem na pierwszego pacjenta. Wszedł jakiś dziwny facet,pierwszy raz widziałem go na oczy. Chociaż nie można go nazwać w pełni mężczyzną,był transwestytą. Miał wyraźne problemy ze sobą,jak większość takich ludzi. Odrzuca mnie to,nie toleruję takich dewiantów,ale postanowiłem mu pomóc,taka praca. Siedziałem dziś do późna w pracy. Po pracy postanowiłem zjeść coś na mieście i zajrzeć do mojej piwnicy. Ciało jeszcze nie zaczęło gnić,to przez to że w piwnicy jest chłodno. Nagle jakby coś we mnie wstąpiło. Pojechałem na obrzeża miasta,było to miejsce spacerów wielu osób. Zauważyłem młodą parę,dziewczyna była w ciąży,miała już dość duży brzuszek,może ósmy miesiąc. Wyjąłem saperkę z bagażnika i ruszyłem w ich stronę. Nie było nikogo w pobliżu. Spokojnie ich minąłem,kiedy tylko byli odwróceni do mnie plecami uderzyłem faceta w tył głowy. Następna była jego partnerka. Wrzuciłem ich oboje do samochodu i pojechałem na działkę. Wniosłem ich do piwnicy,przykułem do ściany na przeciwko siebie i wyniosłem moją wczorajszą zabawkę. Kolejne ciało wylądowało w studni. Wróciłem do moich gołąbków,rozebrałem ich do naga i czekałem aż się ockną. Nie musiałem długo czekać,otworzyli oczy niemal jednocześnie. Pomyślałem że może przyszły tatuś chciał zobaczyć dziecko przed śmiercią. Nie roztrząsając tematu dłużej szybkim cięciem rozprułem brzuch tej kobiety. Sprawnym ruchem wyjąłem płód,przeciąłem pępowinę i pokazałem ojcu. Przerażony płakał odwracając wzrok. Poszedłem na górę,wyjąłem naczynie żaroodporne,przyprawiłem płód ostrą papryką,tabasco i przyprawą do kurczaka i włożyłem go do piekarnika. Ubrałem fartuch i zszedłem na dół. Zadecydowałem już jakie pamiątki będę zbierać,będą to "maski". Dziewczyna była już blada powodu utraty krwi. Stałem w niej prawie po kostki. Polałem jej włosy benzyną i kazałem facetowi patrzeć jak jego ukochana zmienia kolor włosów na "płomienną czerwień". Gdy płomienie dochodziły już coraz bliżej ciała polałem ją wodą. Poszedłem wyjąć moją kolację z piekarnika i zniosłem ją na dół. Pomyślałem że w nietaktowne byłoby niepoczęstowanie gości kolacją,zwłaszcza jeśli zostają na noc. Na siłę wcisnąłem mu kawałek mięsa do buzi i ponownie zakleiłem mu usta taśmą. Powoli zjadłem kolację i przystąpiłem do dalszej części rozrywki. Kobieta już chyba nie żyła ale dla pewności zadałem jej kilka ciosów młotkiem w brzuch. Następnie,podszedłem do mężczyzny. Wystrzeliłem mu po dwa dziesięciocentymetrowe gwoździe w kolana. Waliłem młotkiem w jego splot słoneczny tak długo,aż zapadnie się klatka piersiowa. Zgasł mu blask w oczach,już nigdy nie pójdzie na spacer,przynajmniej nie na tym świecie. Zabrałem się za zbieranie moich pamiątek. Wziąłem skalpel i zacząłem ciąć. Od skroni na dół,za policzkiem,do podbródka,za następnym policzkiem,w górę i przez całe czoło. Zdjąłem mu skórę z twarzy,to samo zrobiłem kobiecie. Nałożyłem ją na siebie,to była moja maska. Umyłem je,nasmarowałem oliwą i wysuszyłem. Zostanę kolekcjonerem masek,są niepowtarzalne. Schowałem maski od skrzyni i wytaszczyłem trupy z piwnicy. Wrzuciłem parę z resztkami dziecka do studni i zamknąłem ją starannie. Krew spływa do odpływu podłogowego w piwnicy a ja sprzątałem. Po dwóch godzinach wróciłem do domu. Wziąłem prysznic i poszedłem do klubu. Po kilku drinkach wylądowałem w moim łóżku z śliczną,rudowłosą dziewczyną. Po długiej nocy zasnęliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ruda ♥
OdpowiedzUsuńDalej, dalej ^__^ Czekam ;D
Na prawdę bardzo dobrze piszesz. Mam nadzieję, że dalej będziesz tak pisał.. Czy nawet lepiej.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia, bo masz talent, tylko odpowiednio go wykorzystaj ^o^
PIERDOLNIJ SIĘ W CZAJNIK ! za dużo horrorów się naoglądałeś dzieciaku.
OdpowiedzUsuńUderzanie w czajnik nie ma sensu,negujesz moją twórczość ponieważ nie jesteś w stanie napisać czegoś tak dobrego i po prostu mi zazdrościsz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń